Planuje zamieszkać w Norwegii – dowiedź się dlaczego

Sporo osób mówiło mi, że potrzebny mi jest zimny prysznic, z tego względu, że żyje mi się zbyt należycie. Mieli rację. Przenigdy na nic nie zważałam, nie pracowałam, ponieważ wszystko w łatwy, lekki i przyjemny sposób miałam podane na tacy. Jednak prawie każdy w pewnym czasie własnego życia musi stanąć na własne nogi i starać się iść swoim własnym torem. To w tej chwili musiałam uczynić. Wyrzucona z matczynego i ojcowskiego gniazda musiałam rozpocząć wdrażać się w świat, który był dla mnie dziwny i brutalny. Wyszukiwania pracy, rozmowy kwalifikacyjne, stres i nieprzespane noce wpłynęły na mnie- na moje zdrowie bardzo negatywnie. Mimo, że nigdy przedtem nie musiałam pracować, rodzice zawsze kazali mi sumiennie przygotowywać się do wszystkich zajęć, co w sumie robiłam, zatem nie skłamie, przyznając, że byłam osobą wykształconą. Postanowiłam wyjechać. Rynek polski doprowadzał mnie do przysłowiowej furii a ja już nie miałam siły i psychicznej odporności aby radzić sobie z tak gigantyczną falą stresu. Wyjazd mi się opłacił. Dzięki wpływom ojca, który był bardzo znaną osobistością na polskim i zagranicznym rynku mogłam w praktyce bezproblemowo odnaleźć pracę. Mówi się, że dyrektorzy zatrudniają wyłącznie wykwalifikowane i wystarczająco kompetentne mężczyźni i kobiety do pracy- ja uważam, że w dzisiejszych czasach prace dostaję się wyłącznie i jedynie wspinając się po drabinie znajomości i wpływów. Praca jednak nie była łatwa. Musiałam biegle władać językiem angielskim i bardzo należycie orientować się w sprawach giełdy. Nie miałam czasu dla siebie, systematycznie pisząc raporty, sprawozdania, bez przerwy się ucząc. Jednak po krótkim czasie przywykłam. Nauczyłam się funkcjonować i oddychać rytmem norweskiego świata, w którym mieszkałam. Wszystko zaczęło się układać po naszej myśli, a zarobki były przynajmniej zadowalające.

Zobacz również: Norweski zasiłek